Cześć, chciałam dziś poruszyć temat patyków. Tak, zwykłych drewnianych patyków. Temat ten powinien w szczególności zainteresować właścicieli psów, które są zarejestrowane w FCI (Międzynarodowej Federacji Kynologicznej) do ósmej grupy w systematyce ras psów. Zostały one podzielone na trzy sekcje: psy aportujące (do tej grupy zaliczają się labradory, czyli również Kłapouchy), płochacze i dowodne. Te psy w szczególności lubią aportować więc to właśnie one często gną do drewnianych ''aporterów'', a tym samym narażają swoje zdrowie na rozmaite niebezpieczeństwa. Jeśli masz psa który lubi aportować lub po prostu jesteś ciekawy/ciekawa co może mu zagrażać to zapraszam do tego postu !
Gdyby ktoś pół roku temu zapytał się mnie czy zabawa patykiem jest dobra odpowiedziałam ,,No jasne!''. Jednak obecnie mam inne zdanie i chciałbym się nim z wami podzielić.
Jako właścicielka czworonożnej kuli, która potocznie mówiąc zwie się ,,Labrador'' nie raz podczas spacerów sięgałam po najbliższy patyk, który lądował w rzece, a następnie w paszczy mojego pupila. Wy też tak mieliście lub macie?
Psy, które aportują patyki bardzo często później rozgryzają je. W wyniku rozgryzania drewna powstają znane nam drzazgi. Bardzo często te niechciane drzazgi dostają się do organizmu pupila, a w konsekwencji do żołądka, który nie najlepiej reaguje na niechciane przedmioty we swoim wnętrzu. Jednak właścicielką psów aportujących nasuwa się pytanie ,,Jak nie patyk to co?''. Zacznę od tego czego sama używam: frisbee (ja w szczególności polecam te gumowe), piłeczki tenisowe oraz te przeznaczone specjalnie dla czworonożnych przyjaciół, kong -właśnie on w ostatnim czasie sprawdza się cudownie w roli aportera, a teraz coś co moim zdaniem będzie świetne, ale sama jeszcze tego nie posiadam. Choć niektóre produkty zakupiłabym już dawno gdyby nie ograniczał mnie fundusz, ale teraz wracam do tematu. Produkt, który jest świetną alternatywą dla standardowego patyka to zabawka, którą poznałam nie dawno dzięki blogowi prowadzonemu przez Klaudie (właścicielkę Diany) i Martę (właścicielkę Enzo).
Zdjęcie pochodzi z bloga ,,Diana i Enzo niuchają...'' |
Zabawkę wyprodukowała firma Comfy. W poszukiwaniu informacji od producenta znalazłam tą zabawkę pod nazwą ,,COMFY MINT DENTAL STICK''. Firma Comfy piszę o niej ,,Zabawki MINI DENTAL są wysoce trwałe i odporne na rozciąganie (...). Ich zaletą jest także to, że nie toną, a jedynie unoszą się na wodzie. Czyszczą zęby i masują dziąsła. (...).'' Z tego co wiem dumna posiadaczka owej zabawki (Klaudia) zakupiła zabawkę w sklepie zoologicznym za +/- 9 złoty. Jedynym minusem, który znalazłam w zabawce to rozmiar. Gumowy patyk posiada jeden rozmiar co może nie zawsze się sprawdzać. Jeśli chodzi o dostępność nigdzie nie mogłam znaleźć tej zabawki jednak znalazłam jej zamiennik (klik). Cena jednak takiego gumowego patyczka wyprodukowanego przez firmę KONG w rozmiarze L jest pięciokrotnie wyższa niż zabawka Comfy.
Źródło: dianaienzo-psijaciele.blogspot.com |
Źródło: http://tollers.pl/ |
P.S.
Możecie również pisać własne zamienniki ;)
Hej jak zwykle świetny post.
OdpowiedzUsuńTylko proszę Cie dodawaj te posty częściej bo czasami myślę,że usunęłaś bloga a ja lubię czytać Twoje porady.
KLIK
http://ja-pamietnik-i-opowiadania.blogspot.com/
UsuńPostaram się, jednak nie jest to takie łatwe z powodu braku aparatu. Jednak wkrótce powinno się to unormować. Pozdrawiam :)
UsuńNawzajem :)
UsuńFajne :-)
OdpowiedzUsuńHah, super! Jednak mój pies nie jest do takiej roboty ;// Rzucę, złapie i ucieka :c Wiesz, co z tym zrobić?
OdpowiedzUsuńZapraszam do czytania:
http://psiowaty.blogspot.com
Cała zabawa polega na rozgryzaniu patyczka! Ale chciałabym kiedyś kupić Harry'emu prawdziwy aport - dummy. Fajny post :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy,
Maria i Harry.
http://dziennik-mojego-labka.blogspot.com
My również przymierzamy się do zakupu dummy, jednak jak naradzie radzimy sobie własnymi zamiennikami :)
UsuńŚwietny blog :)
OdpowiedzUsuńBędziemy wchodzić.
Pozdrawiamy! :)
http://codziennebeagle.blogspot.com
Dziękujemy za wspomnienie i blogu :))
OdpowiedzUsuńPatyk jest genialny, nadal nic się z nim nie stało i z dumą mogę stwierdzic, że to zakup jak najbardziej udany.
dianaienzo-psijaciele.blogspot.com
Interesujący blog ! Z pewnością będę czytać dalej ! :)) Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńJa zawsze uważam z patykami, ale poza rzucaniem nie ma u nas ryzyka bo mój nie zabiera się od razu za rozgryzanie go.
OdpowiedzUsuńwłaściwie to na spacerach rzadko używam zabawki do rzucania :)
Mój piesełek Misio, nie jest fanem patyków :D Kiedy mu rzucę patyk, nie za bardzo chce mu się podnieść swoje cztery... łapy? :D Jednak kiedy rzucę jego piłeczką to leci jak szalony.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam xoxo
http://alexoneshot.blogspot.com/
Moja Roxi nie interesuje się patykami. Woli zabawki i się z tego cieszę.
OdpowiedzUsuńInteresująca ciekawostka. :)
Firma Comfy ma bogaty asortyment pełen świetnych zabawek! Choć ja jednak wolę kupić typowe aportery, które pokazałaś w 3 zdjęciu. :)
Pozdrawiamy,
Monika i Roxi!
Piano jest zainteresowany patykami, kamykami i wszystkim innym, byleby rzucić :P Jednak profilaktycznie nie bawimy się takowymi rzeczami, preferujemy szarpaki i piłki :D
OdpowiedzUsuńMój pies kocha patyki, niedawno kupiłam mu zabawkę firmy kong ,,bezpieczny patyk" jak najbardziej się sprawdziła no i wspaniale lata. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZapraszamy do zapoznania się z ofertą Zwierzogrodu! Wyróżniamy się indywidualny podejściem do klienta i konkurencyjnymi cenami. Zwierzogród - internetowy sklep zoologiczny
OdpowiedzUsuń45 yr old Engineer I Cale Baines, hailing from Victoria enjoys watching movies like Pericles on 31st Street and amateur radio. Took a trip to Pearling and drives a Mercedes-Benz 540K Spezial Roadster. strona domowa
OdpowiedzUsuń